DYNIA PO RAZ DRUGI..
Obiecałam, że spróbuję sama...więc poniżej dowód i muszę przyznać, że chyba aż tak źle mi nie wyszło..:-)
a teraz krok po kroku...
dynie musiałam pomalować dwukrotnie, gdyż po pierwszym razie były zbyt duże prześwity..
do mojej dekoracji dodałam jedynie jeszcze kasztany, skorupki od kasztanów i żołędzie, które złotym sprayem przemalowałam.
próbowałam na czerwonym tle...ale nie do końca byłam przekonana
i skończyło się na ciemnym tle..
i jak Wam się podoba?
wyszlo niezle :)
AntwortenLöschen