WALENTYNKI... WALENTYNKI...
No i mamy ponownie 14 lutego czyli WALENTYNKI. Dosyć świeże święto w naszym kraju, bo chyba świętujemy je "dopiero" od trochę ponad 20 lat. Tradycja przyszła z zachodu i jest częściowo krytykowana przez nasze społeczeństwo jako przejaw amerykanizacji oraz komercyjne i konsumpcjonistyczne nastawienie - z czym po części muszę się zgodzić. Walentynki są wykorzystywane przez biznes i media zmuszające nas do obowiązkowego świętowania tego dnia, zmuszają naszych partnerów do kupowania kwiatów lub innych prezentów - gdyż przyznajmy się sami przed sobą nawet jeśli twierdzimy, że bojkotujemy to święto to jak nie dostaniemy prezentu lub przynajmniej kwiatka tego dnia...to jest jakoś smutno..
więc z okazji walentynek kilka fajnych inspiracji, które udało mi się znaleźć na pinterest i przy których nie koniecznie trzeba biegnąć do sklepu.
wycięte serduszka z arbuza
..i nabite razem z truskawką:) można jeszcze dodać do tego czekolady..
dla tych którzy wolą coś słonego, upieczone ziemniaki
zabawa również fajna dla dzieci, połamać kredki połamać je i upiec w kształcie serc - można nimi malować nawet po upieczeniu:)
czy nie macie też już ochoty na truskawki??
a tu propozycja, jak w prosty sposób zrobić ciasto w kształcie serca:)
a tu butelka z serduszkiem przy użyciu farby tablicowej o której już wcześniej pisałam
a może coś czerwonego do picia?
no i jak można wykorzystać pudełka po zapałkach
może któraś z powyższych propozycji Was zainspirowała, mi w każdym razie się podobają i pozwalają troszkę odskoczyć od szału zakupowego w tym dniu:)